9.11.2011

Wtorek, zmiana h3 - czyli Kaf. 1

Obiecałem ostatnio kontynuację tematu kafli w kuchni Hostelu Butik. I zapowiedziałem, że będzie to kontynuacja nietypowa. Jako się rzekło. Więc tak, koncepcja jest prosta. Każdy kafel dostaje dymki w dowolnej liczbie oraz koniecznym kształcie i... jedziemy! Wolna amerykanka. Tak więc, proszę Państwa, choć kaczki - jak przystało na szanujący się drób - mocno drobią, to przechytrzymy je. Niniejszym ogłaszam, że można klikać w obrazek, by w pełni docenić walory KAFLA PIERWSZEGO, dedykowanego wszystkim tym, którzy pokłócili się w ciągu ostatnich 48 godzin.


Kaf. 1

Czekam na alternatywne propozycje. Zażyjcie coś, tudzież wypalcie albo wypijcie, względnie oglądnijcie transmisję obrad z sejmu, bądź telewizję śniadaniową - i do dzieła!

2 komentarze:

  1. Smutne kaczki. Najpierw pomyślałam, że nawet sielankowe, ale potem patrzę: z lewej fuga, z prawej fuga, a one tak patrzą. A umieszczenie kaczek w kuchni? Tym bardziej przygnębiające, bo one tak patrzą, a ja myślę tylko o kaczkach z nadzieniem mięsnym i ze śliwką, o kaczkach w jabłkach, o kaczkach w ziołach. Pasztet podajecie na śniadaniach, Cieciu?

    Głodna, ale jeszcze nie wierna Czytelniczka

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie podajemy. Acz od czasu do czasu bywa mięsiwo proweniencji nieznanej. Kaczki uwięzione w kafelkowym matriksie... bardzo dobry koncept, proszę dymki wstawiać i robić! ;)

    OdpowiedzUsuń