21.12.2011

Środa, zmiana h2 - czyli Kaf 6 albo błysk samotności

No, spadł wreszcie niewdzięcznik. Śnieg, znaczy. Z tej okazji, jak i na poczet nadchodzących Świąt, odrobina magii na blogu. Jak sobie kursorem poruszacie, to śniegiem delikatnym Wam sypnie. Dopuszczam też interpretację, że to magiczny pył. Ewentualnie kokaina. Tak dyskretnie, niedużo, bo wiem, że internauci nie lubią, jak im się wizual zbytnio osładza. No, chyba, że mają 12 lat i czytają blogi o szczeniaczkach, względnie My Little Pony. Jest też gwiazda. W sensie kometa. A może Wenus. A może Krzyż Południa. Ale krzyż to w sumie nie te święta. To znaczy te też, ale w perspektywie. Ech, trudne to wszysko... Abstrahując od teologiczno-astronomicznych zawiłości, jakbym na ciecieoblogu takie lokalne Google Doodle na różne okazje robił, to by dopiero było! Już mi chyba odbija. Ale wiem nawet czemu.
Gdziesik wyczytałem w gazecie ostatnio, że okres świąteczny charakteryzuje się zwiększonym odczuwaniem samotności. A praca ciecia w Magicznym Mieście wbrew pozorom jest bardziej pracą samotniczą niż drużynową. Niby się wielu gości przewija, międzynarodowe kontakty zawiera, ale wszystko to jakieś takie powierzchowne i w ostatecznym rozrachunku biedne cieciątko zostaje samo wpatrzone w monitor w oczekiwaniu na kolejnego maila z rezerwacją. A już szczególnie da się to odczuć podczas nocnej zmiany o 4 nad ranem. Z tym, że wtedy żadne maile nie przychodzą. A już zdecydowanie szczególnie samotnie jest podczas zmiany w Wigilię. Wiem z autopsji. Poniższy KAFEL SZÓSTY dedykuję wszystkim tym, którym samotność może nie dojmująco, ale jednak troszku doskwiera. Wiem, że to trochę związkocentryczne ujęcie, a nie wszystkie samotności mają tego typu podłoże, ale tak wyszło. Zawsze możecie kontrkafel wystosować. Wiem, wiem, nie chce się nikomu. Jestem samotny w temacie kafli. Chlip, chlip...

Kaf. 6
A jesli los biednej kaczki (kaczora?) jednak nas wzrusza (bo co do losu Ciecia - to nawet się nie łudzę), zawsze możemy trochę kursorem nad nią (nim?) pomachać. Nie żeby miało pomóc, ale przynajmniej pobłyszczy chwilę.

PS
A tak poza tym - a propos błyszczenia - doznałem oświecenia i otagowałem wszystkie notki. Zeszło mi trochę, ale za to teraz można z prawej strony znaleźć ładną chmurkę ze słowami kluczowymi. Mam nadzieję, że zainteresowanym ułatwi to lekturę na konkretne tematy. Jest jeszcze parę innych zmian, myślę że widocznych. Czego się nie robi, by zabić samotność, nie?