26.04.2012

Czwartek, zmiana h2 - czyli cztery litery

Od dobre kilka dni temu w Magicznym Mieście na placu Jana Nowaka-Jeziorańskiego, znajdującym się koło Dworca Głównego, trzy minutki z Hostelu Butik, stoi wielka biała litera 'K'. Cieć, przechodząc często obok, nie sprawdziwszy, o co biega, sądził na początku, że to element nowej miejskiej kampanii promocyjnej, a ściślej mówiąc jakaś akcja, mająca na celu zapoznanie mieszkańców grodu z jego nowym systemem identyfikacji wizualnej. Głośno się zrobiło o owym systemie, gdyż autorzy jego koncepcji poczynili sobie nadzwyczaj radykalnie z szacowną nazwą Magicznego Miasta, skracając ją do trzech liter 'KRK', czym narazili się na krytykę przedstawicieli konserwatywnych środowisk. Bo logo tak szacownego miasta powinno być oczywiście nawiązywać do jego chlubnej przeszłości, a więc być pokryte patyną lub postrzępione, pisane czcionką szeryfową, najlepiej po łacinie i pachnieć manuskryptami. Nie twierdzę, że stare logo było złe, ale w większości porządnych bibliotek robi się co jakiś czas przerwę na wietrzenie. Poza tym teraz oba znaki będą funkcjonowały równolegle. KRK jest świeższe, nawiązuje do smsowego stylu i nakłuwa nieco balon magicznomiejskiego zadęcia. Speaking of patriotyzm. I wracając do tajemniczej litery "K". Okazało się, że jest ona elementem PR-u pewnego znanego koncernu elektronicznego. To nie była fajna wiadomość. Ale sama idea fajna. Otóż 'K' jest elementem słowa POLSKA. W kilku większych miastach naszego kraju znajdują się pozostałe litery tego pięknego wyrazu. Przechodnie mogą na nich czerwonym markerem wpisywać, za co kochają swój (lub nie swój) kraj. Potem gdzieś te litery popłyną, coś tam się z nimi stanie, bla bla bla, nieważne. Ważne dla mnie jest to, że koncept działa fajnym plastycznym skrótem. Litera jest wysoka, więc większość ludzi wpisuje się na jej dolnej połowie, w ten sposób nawarstwiająca się masa liter zlewa się w czerwoną plamę, co w połączeniu z białą górą daje efekt polskiej flagi. Dodatkowo - prosta acz nośna metafora: każdy ma swój charakter pisma, każdy jest niepowtarzalną osobą., Jesteś blisko - widzisz tylko swój wpis. Oddalasz się, zmieniasz perspektywę i dostrzegasz, że jesteś częścią czegoś większego, że te indywidualności tworzą społeczeństwo, tworzą naród. Piszę w smsie kiedy będziesz w krk i to 'krk' jest moim prywatnym Krk, miastem w którym upijam się i trzeźwieję, zakochuję i rozstaję, płaczę i śmieję się, pracuję i wypoczywam... Będzie git, Drodzy Patrioci. 

Na zdjęciu od lewej: rycerskie tarcze, lance, Barbakan, sukmany
bronowickich chłopów oraz torba na bagaż dziejowy.