Przychodzi Nergal do Hostelu Butik.
- Aaargh!
- Witam Jego Mroczność.
- Shą dwuoshobowhe z łazhienkhą? Haaarh!
- Tak.
- Pophroszhę 666. Dla mnhie i dla moich Leghionów Ciemnhości. Gnarl!
- Niestety, to nie Hotel Gołębiewski, mamy tylko 12 pokojów. Ale mogę zakwaterować Jego Mroczność w pokoju nr 6 na 6. piętrze. Ma 6 łóżek. Chyba da radę, słyszałem, że tacy goście mogą zmieścić się nawet na łebku od szpilki...
- Bhiorhę. Grrr!
- W cenę wliczone jest śniadanie.
- Nie potrzebha. Mhacie tuthaj przhecieżh dhużo ghołhębi, nie? Mlask!
![]() |
Książę Ciemności w trakcie spożywania śniadania w naszym hostelu. Fajny gość, wcześniej pomógł nam malować jeden z remontowanych pokojów. Trochę się przy tym pobrudził. |
Uprzejmie upraszam o podawanie propozycji kolejnych VIP-ów, którzy mieliby odwiedzić Hostel Butik. Potraktuję to jako zadanie i najciekawsze sugestie obiecuję wykorzystać w nadchodzących notkach.